Powiało pro-feminizmem w profesjonalnym kolarstwie. W Stanach Zjednoczonych zrównano wysokości nagród pieniężnych dla kobiet i mężczyzn w kilku ważniejszych wyścigach, które będą organizowane w tym samym czasie.
Ponadto, jak podaje BBC Sport, australijska gwiazda kolarstwa torowego i szosowego Rochelle Gilmore podjęła szeroko zakrojoną akcję, mająca na celu organizację kobiecego odpowiednika Tour de France. Proponuje, żeby zawodniczki pokonywały ostatnie 120 km każdego etapu i kończyły na około godzinę przed mężczyznami.
Co prawda jest organizowana dla kobiet dziewięcioetapowa Route de France, ale organizowana jest w innym czasie. Gilmore jest przekonana, że takie akcje przyniosą najwięcej korzyści damskiemu kolarstwu i pozwolą przyciągać więcej sponsorów, ponieważ samo zainteresowanie widzów już jest. Przełomowa okazała się być tu zapowiedź Eurosportu, że zdecydował się na transmisję Women’s Word Cup Series.
Trzymamy kciuki za Rochelle!