Do rewolucji komunikacyjnej, bardziej symbolicznej niż praktycznej, może dość w Krakowie. Otóż na ciągu ulic otaczających starą część miasta ma zostać wprowadzony ruch jednokierunkowy dla samochodów, a cały zwolniony w ten sposób pas drogowych miałby stać się dwukierunkową drogą dla rowerów.

Rozwiązania, które proponujemy dla centrum Krakowa, stosowane są w wielu europejskich metropoliach. Już teraz stoimy w korkach i dalej w nich będziemy stać, bo jest to nieuniknione ze względu na wielkość ruchu.

Twierdzi Tomasz Kulpa, jeden z autorów propozycji zmian, które zostały zamówione przez władze Krakowa. One same twierdzą, że takie ograniczenie ruchu samochodów w centrum będzie zniechęcało kierowców do wjazdu do tej części miasta. Oto jak wyglądałyby ulice tzw. pierwszej obwodnicy:

Centrum Krakowa

Prawdopodobnie zyskają na tym rowerzyści. Prawdopodobnie, bo owszem otrzymają oni wygodną drogę rowerową otaczającą ścisłe centrum, ale jednocześnie stracą możliwość jeżdżenia po samych Plantach: parku rozciągniętego wzdłuż ulic, na których mają być wprowadzone zmiany. Stowarzyszenie Kraków Miastem Rowerów zadeklarowało na swoim Facebooku, że projekt jest dobry, ale zakaz jazdy po Plantach:

kłuje w oczy. Miejmy nadzieję, że po konsultacjach miasto wycofa się z tej części projektu.

Jak będzie to się okaże. Na razie projekt jest w fazie konsultacji społecznych, do jego wprowadzenia jeszcze daleka droga. Oto jak wyglądałaby organizacja ruchu w centrum Krakowa według projektu:

Kraków