materiały ECF

materiały ECF

Według Europejskiej Federacji Rowerzystów raczej nie. A przynajmniej blado wyglądamy na tle innych państw Starego Kontynentu i to nie tylko tych z bogatego Zachodu, bo daleko nam chociażby do Węgier. Są jednak też pozytywy.

Europejska Federacja Cyklistów tuż przed międzynarodową konferencją rowerową w Wiedniu opublikowała (po raz pierwszy) raport ruchu i rynku rowerowego w Unii Europejskiej. Polska zajęła w nim 20 miejsce na 27 przebadanych państw.

Skąd ten wynik i jakimi danymi posłużyli się autorzy raportu. Najważniejsze były dla nich udział rowerów w całym transporcie, bezpieczeństwo rowerzystów na drogach, popularność turystyki rowerowej oraz liczbę sprzedawanych rowerów na 1000 mieszkańców.

Nasz kraj całkiem dobrze wypadł w rankingu ruchu rowerowego

Który oceniał, dla jakiego odsetka ludzi rower jest środkiem transportu. Z odsetkiem nieco poniżej 10 procent wyprzedzamy między innymi Włochy, Francję i Wielką Brytanię, a w tyle zostawiły nas Węgry (drugie miejsce) i Słowacja. Oczywiście największy odsetek korzystających z roweru jest w Holandii: ponad 30 procent.

Gdyby oceniono tylko ten wskaźnik, zmieścilibyśmy się w pierwszej dziesiątce.

Niestety pozostałe parametry zrzuciły Polskę na miejsce 20. Tylko na Łotwie i w Bułgarii w przeliczeniu na liczbę mieszkańców sprzedaje się mniej rowerów. Jesteśmy absolutnym przeciętniakiem w liczbie rowerowych podróży turystycznych. W tych najsilniejsze okazały się być kraje skandynawskie oraz (znowu) Węgry.

Nie mamy się też czym chwalić w niechlubnej statystyce ofiar śmiertelnych wypadków z udziałem rowerzystów. Zostaliśmy w tyle za Czechami, Węgrami i Słowacją (najlepiej jest w Szwecji, Finlandii i Danii), ale za nami jest Portugalia i Luksemburg. Co ciekawe, całą stawkę wyraźnie zawyża Cypr.