Moskwa nie należy do miast, które są uważane za przyjazne rowerzystom. Widocznie władze chcą to zmienić, bo 1 czerwca w stolicy Rosji pojawiły się stacje, w których można wypożyczyć miejski rower.
Stacji jest łącznie trzydzieści. Wzorem europejskim, w tym polskim, rower można wypożyczyć w jednej stacji, a zostawić w innej. Pierwszych trzydzieści minut jazdy jest za darmo. Miłośnikom rozwiązań ekologicznych spodoba się zapewne to, że wszystkie stacje zasilane są bateriami słonecznymi.
Kibicujemy Rosji i miejmy nadzieję, że to początek udanej polityki sprzyjającej rowerzystom. Trzydzieści wypożyczalni to na tak wielkie miasto bardziej ciekawostka, ale przecież od czegoś trzeba zacząć. A zbudowanie infrastruktury też będzie konieczne, bo na nadmiar ścieżek rowerowych Moskwa narzekać nie może.